Dziś zdjęcia Wacka Zawadowskiego ze spaceru po moście.
Taki ślimak łączy górną część mostu - po której jeżdżą samochody, a wąskim chodniczkiem mogą wędrować piesi, z dolną częścią - gdzie środkiem pędzą tramwaje, a z boku rowery. Ten dolny pokład ma wyjątkowy urok, często pojawiają się na nim fotografowie wleczący ze sobą modeli, najczęściej młode pary.
Tym razem jakoś nie było żadnej pozującej pary...
Wacek skorzystał oczywiście z okazji, żeby zrobić pary zdjęć. A to po to, żeby można było na nie patrzeć obojgiem oczu. Przy odrobinie dobrej woli i wyobraźni powstaje obraz przestrzenny. Jedno podwójne zdjęcie ogląda się, robiąc zeza, drugie - ustawiając oczy "w słup".
A tu zdjęcie z tego samego mostu zrobione przez Janka. Też bywa w takich dziwnych okolicach...Nie miał tyle szczęścia i spora część widoku była opanowana przez parę z fotografem. Dlatego chwytał to, co mu pozostało...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz